Wsiąść do pociągu, byle taniego

   Rzeszów. Godzina 19, wsiadam do pociągu. Pociąg ma napis „Kołobrzeg”, a ja mam sok z napisem „odporność”. Sok nie byle jaki, taki za więcej niż dwa złote, bo za dwa trzydzieści.
I mam skarpetki, a moje skarpetki mają na sobie „S”, jak Superman. Ten sok i te skarpetki dają mi moc. Jestem wtedy taka odporna. Na pociągi, na pociągowe toalety, na ludzi, na głupotę.

   Jest piątek, wieczór. Siedzę w tym pociągu jak w jakiejś kapsule czasoprzestrzennej, bo jak wysiądę będzie sobota. W sobotę w Gdańsku jest mecz. Lechia Gdańsk – Wisła Kraków.
A pociąg jedzie przez Kraków i dopiero w Krakowie się dowiaduję, że jest ten mecz. „Poszłabym” – nie pomyślałam. „Jakoś to przeżyję” – pomyślałam. Mam w końcu sok i skarpetki.

   Jadę więc. Ich dwójka, on jeden i jeszcze jedna dwójka. Próbuję wyciągnąć nogi. Byleby przypadkiem nikogo nie dotknąć. Taki trochę Twister z obcymi.

   Ta dwójka pije, a ja śpię, a raczej próbuję. Słucham rozmów. Nie muszę podsłuchiwać, bo ich volume jest na wysokim poziomie, odwrotnie proporcjonalnie do poziomu rozmowy.
Jeden z nich ma swój styl. Zamiast przecinków używa kurew. Kurwa tu, kurwa tam.
I po zdaniu. W głębi duszy mam nadzieję, że to ta woda ognista i że na co dzień nie rozmawia tak z ludźmi, chociaż szanse wydają się nikłe. Więc nie śpię.

   W końcu on zasypia, a mój mózg zdaje się krzyczeć „Teraz! Teraz!”. On śpi, śpię i ja. Symbioza przymusowa.

   W pociągach jest zawsze albo strasznie gorąco, albo strasznie zimno. Nigdy nie jest po prostu ok. I teraz jest cholernie zimno. Stajemy w Warszawie. Jakiś pan świeci latarką. Pod pociągiem. Tuż przy naszym oknie. Potem coś do kogoś mówi. Słyszę coś o ogrzewaniu, coś o zepsuciu i coś, że ciężko naprawić. Wypijam do końca swój sok z napisem „odporność”, przetrawiam jeszcze kilka kurew i jadę dalej.

   Dojeżdżam, jedenaście godzin później.

   Teraz, jak to piszę, w telewizji leci Pearl Jam. Słyszę „I, oh, I'm still alive” i uśmiecham się pod nosem.

   A jakby ktoś pytał jak minęła podróż to przecież „dobrze”. 



Komentarze

Popularne posty